11.08.2018

Nicholas Sparks "Pamiętnik"


Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: Pamiętnik
Tytuł oryginału: The notebook
Tłumaczenie: Anna Maria Nowak
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 254

Jeden z mieszkańców domu opieki ma swój rytuał. Codziennie opowiada chorej na Alzheimera kobiecie historię spisaną w starym pamiętniku. Opowieść ta traktuje o pięknym uczuciu między młodym chłopcem i dziewczyną, które przetrwało nawet największe burze...

Kiedy kilka lat temu skończyłam czytać Jesienną miłość Sparksa, byłam bardzo rozczarowana. Uznałam tę książkę za nadmiernie przesłodzoną i podjęłam decyzję, że reszty jego twórczości nie tknę. W tym uporze trwałam aż do teraz. Co mnie podkusiło, by dać mu jeszcze jedną szansę? Nie wiem. Uznałam, że jedna porażka to za mało, by z czegoś rezygnować.

Początkowo swoich zamiarów nie brałam na poważnie. To znaczy: owszem, poszperałam na grupach czytelniczych na Facebooku, popytałam, co przeczytać i w konsekwencji wpisałam Pamiętnik na listę. Byłam jednak święcie przekonana, że ja tę pozycję wypożyczę i po prostu przeczytam, upewniając się, że Sparksa nie lubię. A tu niespodzianka - wypożyczyłam, przeczytałam i... zachwyciłam się!

Akcja powieści bogata jest w retrospekcje, co dzieli całość jak gdyby na dwie części. Jest tu i teraz: czyli staruszkowie w domu opieki, ale mamy też wgląd w przeszłość - dzięki tytułowemu pamiętnikowi właśnie. Zapiski w nim zawarte są tu kluczowe i pomagają czytelnikom obserwować rodzące się uczucie pomiędzy bohaterami. 

Więź, która ich połączyła od samego początku nie była łatwa, ba - niektórzy powiedzieliby, że skazana na niepowodzenie. Autor postanowił jednak udowodnić, że istnieje miłość wieczna, której nie straszny upływ czasu i inne przeszkody. I fakt, że troszeczkę przy tym przesadził i w efekcie mamy romans przerysowany. Mimo wszystko jednak, ku mojemu zdumieniu - to nadal świetnie się czyta!

Język tej powieści jest nieskomplikowany. Losy Noaha i Allie przybliżone są nam w sposób przystępny, co dodatkowo ułatwia lekturę i czyni ją jeszcze przyjemniejszą. Zachowanie zakochanych natomiast... Niech kamieniem rzuci ten, kto nie poczuł podziwu dla stałości ich uczucia. Nie wiem, czy takie relacje istnieją naprawdę, ale myślę, że chyba wszyscy byśmy tego chcieli.

Nie jestem osobą, która łatwo się wzrusza. Nie płaczę na filmach, na książkach też raczej nie. Tymczasem tutaj im bliżej do końca, tym ciężej na sercu mi było. Zresztą od pierwszych stron bardzo przeżywałam perypetie pary.

Sama w sumie nie wiem, dlaczego ta pozycja tak przypadła mi do gustu - na co dzień nie czytam romansideł, a jeśli już, to tylko klasyków. Prawdopodobnie potrzebowałam wytchnienia od katowanych przeze mnie kryminałów i thrillerów. W każdym razie przyznaję bez bicia: niepotrzebnie się przed tym gatunkiem tak wzbraniałam. Uwielbiać go nie będę, ale od czasu do czasu na pewno po niego sięgnę.

Pamiętnik to opowieść o miłości tak idealnej, że niemalże nierealnej. Nie jest to nic ambitnego ani nie wnosi za wiele do życia. Jeśli jednak ktoś z Was chciałby sięgnąć po pozycję lekką, przy której można trochę się wzruszyć, Pamiętnik będzie dobrym wyborem. 

12 komentarzy:

  1. Ja byłam zachwycona „Pamiętnikiem” mimo, że nie jest to mój ulubiony gatunek. Później sięgnęłam po inne książki Sparksa. A czy wiesz, że „Pamiętnik” ma poniekąd swoją kontynuacje?

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jestem Sparksem zachwycona mam cala kolekcje

    OdpowiedzUsuń
  3. Kontynuacja to "Ślub" :)
    Nie przepadam za twórczością Sparksa. Dla mnie to za słodkie powieści, w których bohaterowie zakochują się w sobie po jedynej rozmowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się sama sobie dziwię, że mi się "Pamiętnik" podobał...

      Usuń
  4. Mam tą książkę na liście pozycji do przeczytania! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię czytać Sparksa. Jego książki są idealne na zrelaksowanie się przed snem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, na odreagowanie jego książki nadają się idealnie :)

      Usuń
  6. Myślę, że w świecie, w którym wszystko jest względne i nic nie jest trwałe, potrzebne są takie powieści. Każdy z nas czasem potrzebuje wierzyć w idealną miłość, przyjaźń czy sprawiedliwość.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Jestem wdzięczna za każdy komentarz - nawet krytykę, ważne, by była ona konstruktywna (nie podoba mi się + powód poważniejszy niż 'bo nie'). Chcesz, bym odwiedziła Twoją stronę? Wysil się i napisz sensowny komentarz.